24.11.2008

Pacanowów wbród!

Obrodziło tym światem okrągłym i pięknym i miejscami do zwiedzania i ludźmi do towarzyszenia w drodze. Zanim dojdzie do Hiszpanii, to jeszcze jakaś Turcja woła minaretami Drugiego Rzymu i wybrzeżem jońskim. I jakoś inaczej zupełnie się czyta Dzieje Apostolskie na seminarium do Janisza, kiedy sobie Matołek pomyśli, że może już niedługo te wszystkie miejsca zobaczy na własne brązowe oczy. A na tych wszystkich szlakach oprócz historii - ludzie. Nowe twarze, do których można się uśmiechać. I dalej sumować kolejne niedokładne dane (bo tak na niekozi rozum to wszystko nadal jest bez sensu) ufając, że gdzieś w jakimś Ostatecznym Rachunku wyjdzie z tego dokładna suma.
Bilet lotniczy do Konstantynopola z przesiadką w Zurichu (i 12 godzinami oczekiwania - jeszcze nocny Zurich zwiedzę!) kosztuje niecały tysiąc. Zaczyna mi się to podobać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz