27.03.2009

na humorek

Jak kto wrażliwy na piękno polskiej mowy, lepiej niech nie zagląda. Ja zajrzałam i nawet nie sądziłam, że coś mi może tak szybko humor poprawić:
http://www.wykop.pl/ramka/73832/ile-kupic-kwiatow-dziewczynie
Nie z myślą o poprawie humoru zaglądałam albowiem, ale na fali irytacji.
No bo co to za pomysł, żeby MNIE facet pytał, ile ma kwiatów dać kobiecie! A skąd ja mam niby wiedzieć takie rzeczy? Czy mnie ktoś kwiaty daje?
Nie no... dobra. Czasem się trafi. Na urodziny na przykład. Albo na dzień kobiet - od mojego szarmanckiego kuzyna Grzegorza. Ale, jak się wszyscy domyślają, nie o urodziny i nie o dzień kobiet idzie. Wujek Gógiel na pytanie o liczbę kwiatów wyrzucił między innymi powyższy link. Normalnie boki zrywać. Na początku przynajmniej, bo dalej to już zwykła wulgarna sieczka bez treści.
Zachwyciła mnie zwłaszcza rada: "chryzantemy w doniczce najlepiej z szarfą".
To jest kolejny rodzaj kwiatków, na które mam jeszcze szansę się załapać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz